Gniewino za atom chciałoby kanał

Władze gminy Gniewino (Pomorze Gd.), które mówią "tak" lokalizacji tu elektrowni atomowej, stawiają rządowi podstawowy warunek. Chcą dostępu do morza.

Zgadzamy się na budowę u nas atomówki, ale liczymy też na sfinansowanie inwestycji jej towarzyszących - to oficjalne stanowisko samorządowców z Gniewina. Wcześniej radni podjęli uchwałę zobowiązującą wójta do starań o zbudowanie na jej terenie jądrówki. Samorządowcy nie ukrywali wtedy, że chcą elektrowni, bo liczą na konkretne zyski dla Gniewina. Teraz ich zamiary nabierają realnych kształtów - tym zyskiem ma być budowa kanału żeglownego łączącego Jez. Żarnowieckie z Bałtykiem. Pomysł ten popiera także gmina Krokowa, przez której teren ma przebiegać przesmyk dla jachtów.

Jezioro Żarnowieckie, jedno z największych w Polsce, było kiedyś morską zatoką. - Świetnie nadaje się do uprawiania sportów, nawet motorowodnych, bo nie ustanowiono tam strefy ciszy - mówi Zbigniew Walczak, wójt gminy Gniewino. - Kanał miałby niewielkie rozmiary, góra 7-10 metrów szerokości.

- Powstanie łącznika jeziora z morzem ożywiłoby turystykę - dodaje Jarosław Białk, zastępca wójta gminy Krokowa. - Z niej żyje u nas coraz więcej osób. Staramy się o unijne dotacje na budowę pomostów cumowniczych dla jachtów na Jeziorze Żarnowieckim.

Mają one powstać w rejonie miejscowości Brzyno, Nadole oraz dwa w Lubkowie. Kanał powinien przebiegać na wschód od rzeki Piaśnicy i byłby nie lada gratką dla żeglarzy.

Elektrownia jądrowa w Polsce ma powstać do 2020 roku. Teren nad Jeziorem Żarnowieckim jest wskazywany jako jeden z najlepszych do tego.

Źródło: http://wejherowo.naszemiasto.pl/

http://www.skalar.pomorze.pl/index.php/pl/17/1024   2009-01-30