GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Czasem lepiej nie pytać fiskusa
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Czasem lepiej nie pytać fiskusa

Rozstrzygnięto kwestię korzystania z ulgi meldunkowej. Izba Skarbowa w Szczecinie i WSA w Warszawie uznały, że o uldze przy sprzedaży nieruchomości decyduje moment zameldowania, a nie nabycia nieruchomości. Do tej pory Ministerstwo Finansów uzależniało prawo do ulgi od momentu nabycia. Kto może ujednolicić tę kwestię?

- To dotkliwy problem. Przypadek ulgi meldunkowej to nie jedyny przykład rozbieżności interpretacyjnych. Mieliśmy wiele urzędów, które w podobnych sprawach orzekały różnie. Rolę ujednolicającą miał spełniać minister finansów. Minister był informowany o rozbieżnościach i proszony o ujednolicenie stanowiska. Ta rola i nadzór pozostaje nadal w gestii MF. Oczywiście mam świadomość, że to może być zawodny sposób i nie zawsze ministerstwo uważa, że rozbieżność jest na tyle uzasadniona, aby zajmować stanowisko. Są jednak sprawy tak dużej wagi społecznej, że posłowie decydują się na złożenie interpelacji poselskiej, w której sygnalizują wątpliwości. W odpowiedzi na interpelację jakaś interpretacja ministra się pojawia. Ona może być ujednolicającym elementem.

■ Właśnie w kwestii ulgi meldunkowej stanowisko MF pochodzi z odpowiedzi na interpelację. Jest ono niekorzystne dla podatników. Czy jest szansa, aby minister zmienił wypowiedź?

- Obawiam się, że w takiej sytuacji minister finansów nam nie pomoże.

■ Co zatem mają robić podatnicy, którzy np. od urodzenia są zameldowani w mieszkaniu, ale dopiero staną się właścicielami nieruchomości, a następnie będą chcieli ją sprzedać, korzystając z ulgi? Wystąpić o interpretację?

- Zawsze powstaje wątpliwość, czy opłaca się pytać fiskusa. Czasem pytanie jest zadawane nie dlatego, że podatnik czegoś nie wie, ale dlatego, że chce zabezpieczyć swoje interesy. Jeśli prawdopodobieństwo otrzymania pozytywnej interpretacji jest nieduże, to lepiej jest przyjąć tę interpretację, którą uważamy za uzasadnioną - i nie pytać. Gdyby w przyszłości zastosowana wykładnia została zakwestionowana przez urząd, wówczas należy odwoływać się do swojej argumentacji i korzystnych, już wydanych, rozstrzygnięć. Jeżeli otrzymamy negatywną interpretację, będzie to oznaczać, że ktoś w naszej sprawie już zajął stanowisko. Mimo że nie jest ono dla podatnika wiążące, może determinować podejście do zagadnienia.

Źródło: http://www.gazetaprawna.pl/

drukuj stronę   2007-11-23