GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Deweloperzy zdecydują o lokalizacji osiedli
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Deweloperzy zdecydują o lokalizacji osiedli

zmiana prawa - Ministerstwo Infrastruktury chce, by spółdzielnie mieszkaniowe i deweloperzy mogli przyjmować standardy urbanistyczne dla nieruchomości przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe.

ANALIZA

Rząd nie zamierza rezygnować z upraszczania procedur budowlanych uważa, że w ten sposób przyczyni się do spadku cen mieszkań.

- Rząd nie będzie budował mieszkań, tylko upraszczał przepisy budowlane. Budowa nowych mieszkań to przede wszystkim zadanie deweloperów i prywatnych inwestorów - zapowiadał w swoim exposé premier Donald Tusk.

Standardy zamiast planów

Realizację tych zapowiedzi już rozpoczęto.

- Do końca czerwca zostaną przedstawione założenia nowej ustawy o zorganizowanym budownictwie mieszkaniowym - zapowiada Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za budownictwo.

Zgodnie z ustawą deweloperzy oraz spółdzielnie mieszkaniowe zdobędą uprawnienia do przygotowywania planów urbanistycznych pozwalających na budowę mieszkań i domów na gruntach, które nie są objęte miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Plan ten zawierałby opis inwestycji, który akceptowałaby gmina. Nie zostałyby zatwierdzone plany inwestycyjne niezgodne ze standardami architektonicznymi i nieprzewidujące np. terenów zielonych, placów zabaw czy terenów przeznaczonych pod usługi publiczne.

Zły kierunek zmian

Nowe propozycje są jednak krytykowane nawet przez środowisko deweloperów i inwestorów.

- Rozumiemy determinację resortu w udrożnieniu procesów inwestycyjnych. Nie jesteśmy jednak przekonani, czy kierunek tworzenia nowej specjalnej ustawy jest słuszny. Lepszym rozwiązaniem wydaje się zlikwidowanie wszystkich barier inwestycyjnych występujących w ustawach już obowiązujących, jak np. Prawo budowlane, ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym czy o gospodarowaniu nieruchomościami - mówi Jacek Bielecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Jego zdaniem bardzo wątpliwe jest, czy faktycznie nowe plany spowodują powstawanie większej liczby tanich mieszkań, jak chce ministerstwo.

- Jeżeli mieszkania mają być sprzedawane poniżej cen rynkowych, to ktoś musi dopłacać tę różnicę. Powstaje zatem pytanie, kto będzie dokonywał takich dopłat i dla kogo mieszkania będą przeznaczone. Wątpliwości dotyczą także tego, czy taka pomoc ze strony państwa byłaby dopuszczalna - wyjaśnia Jacek Bielecki.

Zdaniem ekspertów propozycje przygotowywania przez deweloperów planów urbanistycznych wskazują, że na dalszy plan odłożone zostaną zmiany w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ich zdaniem nie jest to dobre rozwiązanie, bowiem to przede wszystkim brak planów blokuje szereg inwestycji budowlanych i to właśnie te przepisy powinny być znowelizowane w pierwszej kolejności. Przeciw planowanym rozwiązaniom protestują także samorządowcy.

Duże koszty dla samorządów

- Propozycja resotu chroni przede wszystkim interesy deweloperów i prywatnych inwestorów, którzy będą mogli budować tam, gdzie jest to dla nich korzystne. Narusza ona natomiast interes publiczny i pozbawia gminy możliwości kształtowania polityki przestrzennej - mówi Jerzy Tokajuk, naczelnik Wydziału Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego w Białymstoku.

Jego zdaniem należy skrócić procedury uchwalania planów i w taki sposób wpłynąć na gminy, by były one zmuszane do uchwalania planów.

Zdaniem Andrzeja Aumillera, byłego ministra budownictwa, rozwiązania te będą sprzyjały rozwijaniu się chaosu przestrzennego, który drastycznie zwiększa koszty gmin.

- Deweloper wybuduje osiedle, a gmina będzie odpowiedzialna za zapewnienie jego mieszkańcom np. komunikacji, kanalizacji, przyłączy medialnych. Są to bardzo duże koszty, na które nie stać samorządów - wyjaśnia Andrzej Aumiller.

Ministerstwo Infrastruktury chce jednak, by problemy związane z uzbrajaniem nowych osiedli były realizowane na gruncie partnerstwa publiczno-prywatnego.

- Prywatni inwestorzy będą uczestniczyć we współfinansowaniu budowy wodociągów, kanalizacji czy innych przyłączy medialnych - mówi Olgierd Dziekoński.

Eksperci uważają, że założenie jest słuszne, jednak nie wiadomo, czy w praktyce będzie funkcjonowało, bowiem jak do tej pory forma partnerstwa publiczno-prywatnego nie jest w ogóle wykorzystywana. Ich zdaniem bez nowelizacji ustawy takie projekty nie powstaną.

- Potrzebna jest taka nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, która nie tylko umożliwi budowę przyłączy medialnych przez prywatnych inwestorów i samorządy, ale także pozwoli na budowę w tej formie całych osiedli mieszkalnych - mówi Andrzej Aumiller.

Według zapowiedzi resortu infrastruktury, nowa ustawa o zorganizowanym budownictwie mieszkaniowym powinna zacząć obowiązywać od stycznia 2009 r.

Źródło:  http://www.gazetaprawna.pl/

drukuj stronę   2007-12-07