Oszukani walczą o lokale, za które zapłacili
Mieszkańcy Osiedla Kryształowego w gdańskim Jasieniu protestowali w piątek przed sądem. Grozi im wyrzucenie z mieszkań, mimo że zapłacili za nie deweloperowi.
Przed sądem rejonowym ustawiło się rano ponad 20 osób. Przynieśli
transparenty: "Precz od naszych mieszkań", "Chore prawo pozbawi nas
dachu nad głową". Sześć lat temu firma CT Budowlana SA zbudowała przy
ul. A. Gabrysiak bloki na ok. 120 mieszkań. Zgodnie z umową, nabywcy
zapłacili deweloperowi należność, dostali klucze do lokali i się w nich
zameldowali. Około 100 rodzin potwierdziło również swoje prawo
własności podpisując akty notarialne, ale 27 rodzinom się to nie udało.
Dlaczego? - Zanim dotarliśmy do notariusza firma CT Budowlana ogłosiła
upadłość, a bank, który udzielił jej kredytu, obciążył mieszkania
hipoteką. Okazało się wtedy, że deweloper wziął pieniądze od
mieszkańców, ale nie spłacił bankowi pożyczki - tłumaczy Ireneusz
Ziółkowski, który reprezentuje stowarzyszenie poszkodowanych
mieszkańców Osiedla Kryształowego.
Przed sądem od kilku lat starają się oni nie dopuścić do licytacji
mieszkań. - Poszkodowani nie rozumieją, dlaczego bogate banki i firmy
mają być spłacane pieniędzmi ze sprzedaży mieszkań, a lokatorzy trafić
na bruk. Jeśli dojdzie do licytacji ich mieszkań, zapowiedzieli
głodówkę.
Gdy na ulicy odbywała się pikieta, w sądzie trwała rozprawa z udziałem
Ireneusza Ziółkowskiego, który złożył wczoraj kolejny wniosek o
zawarcie ugody z syndykiem. Tym razem zaproponował wpłatę dodatkowych
100 tys. zł za swoje 55-metrowe mieszkanie (w 2001 r. zapłacił już za
nie 117 tys. zł). Żadna decyzja jednak nie zapadła. - Nie mogę
podejmować decyzji bez konsultacji z sędzią komisarzem. Zapewne
potrzebna będzie nowa wycena mieszkania, bo ostatnia jest sprzed ponad
roku i nie jest adekwatna do obecnych cen rynkowych - stwierdził syndyk
Krzysztof Popiel.
Sędzia Ewa Kubiak odroczyła sprawę bezterminowo.
drukuj stronę 2008-04-29