GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Masz inny lokal, musisz oddać komunalny
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Masz inny lokal, musisz oddać komunalny

Urzędnicy z Łodzi pukają do drzwi lokatorów mieszkań komunalnych i sprawdzają ich prawo do czynszówek. W ubiegłych latach udało się dzięki takim akcjom przejąć kilkaset lokali. Inne miasta starają się nie zostawać w tyle.

Szczecin i Wrocław stawiają na monitorowanie sytuacji przez placówki porozrzucane w różnych częściach miasta, Lublin i Gdańsk na bieżąco sprawdzają, kto zalega z płatnościami. Poznań stara się zaś wdrażać akcję zamiany mieszkań - najemcy, którego nie stać na opłacanie wielkiego lokum, proponuje się przeprowadzkę do mniejszego i tańszego. Kraków sprawdza zaś m.in. bazę danych dotyczącą płaconych podatków od nieruchomości i współpracuje z powiatami.

Łódź: przegląd i przejęcie

W tym mieście w budynkach komunalnych i wspólnotowych jest 65 920 lokali. Na czynszówki oczekuje ponad 6 tys. rodzin. Najdłużej na lokal trzeba czekać ok. trzech lat.- W latach 2003 - 2004 przeprowadzony został kompleksowy przegląd mieszkaniowego zasobu gminy, który miał na celu uporządkowanie stanu prawnego i faktycznego. W tym czasie dotarliśmy do 70 341 użytkowników lokali komunalnych - opowiada Kajus Augustyniak, rzecznik miasta. - Wymiernym efektem przeglądu było nie tylko odzyskanie mieszkań i regulacja prawna, czyli zawarcie umów najmu z użytkownikami lokali, ale także kierowanie spraw do sądu oraz zawarcie porozumień o ratalnej spłacie zaległości.

Dzięki wspomnianej akcji w Łodzi udało się odzyskać 634 mieszkania i zawrzeć umowy najmu z 1356 użytkownikami lokali. 3370 spraw skierowano do sądu, a 1777 lokatorów wezwano do oddania mieszkań.

Według danych z miasta w wymienionych sprawach zapadło 1333 orzeczeń sądowych o eksmisję, a kolejnych 372 lokatorów oddało mieszkania.

Lublin: czasem oddają

W zasobach tego miasta jest 11 313 mieszkań komunalnych. Na 31 grudnia 2006 r. było zaś zarejestrowanych 6791 wniosków o przyznanie lokalu komunalnego - spośród nich prawne kryteria spełnia 2485.- Do 15 listopada bieżącego roku zarejestrowaliśmy 420 nowych podań - informuje Mirosław Kalinowski z urzędu w Lublinie. Na wskazanie lokalu komunalnego czekają w tej chwili 144 rodziny.

Władze Lublina zapewniają, że w zarządzanych przez miasto budynkach prowadzona jest stała kontrola. Miasto sprawdza, czy w lokalach mieszkają osoby uprawnione.

- Raz w roku zbierane są od lokatorów oświadczenia o liczbie osób użytkujących mieszkania - mówi Mirosław Kalinowski. - Wobec tych, którzy zajmują mieszkania bez stosownych uprawnień, występujemy do sądu z pozwem o zwrot lokalu - mówią urzędnicy z Lublina.

W 2006 roku w trybie działań administracyjnych odzyskano w Lublinie 228 mieszkań. Do połowy bieżącego roku udało się przejąć kolejne 87 lokali.- Szacujemy, że około 40 procent to przejęcia mieszkań bez konieczności zapewnienia przez gminę innego lokalu. Chodzi o mieszkania po zmarłych użytkownikach czy lokale przez najemców opuszczone. Czasem sami użytkownicy zwracają lokale - mówią urzędnicy z Lublina.

Poznań: proponuje zamianę

Mieszkań komunalnych jest w tym mieście 16 tys. z czego 1,3 tys. to lokale socjalne.

Na czynszówkę w tym mieście trzeba czekać średnio trzy lata. Władze Poznania przyznają, że akcję w Łodzi bacznie obserwują. Ale zwracają też uwagę na trudności.

- Z własnej woli lokale oddaje może kilka osób. Można je zliczyć na palcach - ocenia Aleksandra Konieczna z miejskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W stosunku do reszty trzeba zaś wystąpić na drogę sądową. Efekt jest więc odległy i niepewny - trudno zakładać, że na 100 wykrytych nieprawidłowości uda się przejąć 100 mieszkań.

- Ustawa o ochronie praw lokatorów powinna być zmieniona, bo jej zapisy powodują, że właściciel lokalu ma związane ręce, nawet jeśli wie o jakiejś nieprawidłowości - mówi Aleksandra Konieczna. - Postępowanie w takich sytuacjach jest uciążliwe i długotrwałe. Umowę najmu można wypowiedzieć na przykład wtedy, gdy najemca nie przebywa w lokalu przez rok. Ale udowodnienie tego faktu jest prawie niemożliwe.

Według urzędników akcja w Łodzi będzie pracochłonna. - Ale jeśli uda się odzyskać 600 lokali, to warto. Tylko że jeżeli procedura będzie długa, to i koszty będą niemałe - padają argumenty.

Poznań stara się m.in. proponować lokatorom zamiany mieszkań - z dużych, kosztownych, na mniejsze i tańsze.

Urzędnicy zwracają też uwagę na zapis w ustawie, który mówi, że jeżeli ktoś ma inny lokal w tej samej gminie, to można mu wypowiedzieć umowę najmu. - Można, a więc nie jest to obligatoryjne. My z tego prawa korzystamy - mówią urzędnicy.

Szczecin: rejonyi komputer

Szczeciński zasób komunalny liczy ok. 20,5 tys. lokali. Jak mówią przedstawiciele urzędu, liczba ta zmienia się ze względu na postępującą prywatyzację. O komunalne M ubiega się dziś 13 tys. osób.- Na lokal czeka się 13 -14 lat - mówi Szymon Dominiak-Górski, specjalista ds. PR szczecińskiego urzędu. Jak ratusz ocenia akcję w Łodzi?

- Każde miasto ma swoją specyfikę. Przyjęte przez władze Łodzi rozwiązanie jest z pewnością świetne dla zarządzania zasobem komunalnym tego miasta. Przedstawiciele Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie nie wysłali wprawdzie swoich ludzi, by sprawdzić każdego najemcę, lecz mimo na bieżąco weryfikują zasadność zajmowania lokali. Ale dyrektor ZBiLK z pewnością rozważy celowość wprowadzenia takiej akcji w Szczecinie - zapewnia przedstawiciel urzędu.

- Szczecin ma ponad trzy razy mniej mieszkań komunalnych niż Łódź. Szczeciński zasób komunalny podzielony jest na 12 rejonów. W każdym znajduje się siedziba administracji. Przyjęty przez nas system zarządzania sprzyja nawiązywaniu kontaktów najemcy z pracownikiem administracji. Dzięki temu personel ZBiLK pozyskuje wiedzę na temat potrzeb mieszkańców, a wtedy można ich objąć którymś z programów pomocowych. Najemcy biorący udział w programach ogłaszanych przez ZBiLK są przy okazji weryfikowani także pod względem prawa do zajmowania lokalu komunalnego - dodaje.

Dzięki takim działaniom w Szczecinie udaje się odzyskiwać ok. 250 mieszkań rocznie. - W porządkowaniu i zarządzaniu zasobem komunalnym pomagają nowoczesne programy komputerowe służące do prowadzenia rozbudowanych baz danych - mówi Szymon Dominiak-Górski. W ubiegłym roku ZBiLK odzyskał 298 mieszkań.

Gdańsk: windykacja

30 tys. 475 mieszkań ma w swoich zasobach Gdańsk. O lokale komunale ubiega się w tym mieście 3117 rodzin. W skrajnych przypadkach na czynszówkę trzeba tu czekać nawet dziesięć lat. Urzędnicy tłumaczą, że mieszkań jest po prostu za mało. Gmina stara się odzyskiwać lokale poprzez działania windykacyjne.

- Najemcy mający zaległości czynszowe wzywani są do ich zapłaty. Jeśli tego nie zrobią ani też nie zawrą ugody dotyczącej spłat na raty, umowy najmu są wypowiadane, a do sądu kierowane są wnioski o eksmisję - wyjaśnia Karol Polejowski z urzędu miasta. Dodaje, że rodziny, które nie płacą czynszu, mają możliwość zamiany lokalu na tańszy, bo mniejszy i o niższym standardzie.

W latach 2005 - 2007 zrealizowano w Gdańsku 332 takie zamiany.Kolejne 150 osób zostało wezwanych do dobrowolnej przeprowadzki do lokalu o niższym standardzie. Tyle samo pism zostanie wysłanych do najemców w najbliższym czasie.

- Prowadzone są także postępowania wobec najemców mieszkań, którzy mają tytuł prawny do innego lokalu. W latach 2006 - 2007 w ten sposób odzyskano dziesięć mieszkań - informuje Karol Polejowski.Według miasta lokale bezprawnie zajmuje 4781 osób - części już wypowiedziano umowę najmu, a część zajęła lokale samowolnie.

Wrocław: praca w terenie

We Wrocławiu jest 50 165 mieszkań komunalnych. O czynszówki z powodu trudnej sytuacji mieszkaniowej stara się 1287 osób.

- Gmina prowadzi systematyczne działania zmierzające do odzyskiwania zarówno mieszkań samowolnie zajętych, jak również lokali, w których zamieszkują osoby inne niż najemcy, którzy wyprowadzili się z mieszkania i zmienili miejsce pobytu - tłumaczą urzędnicy z Wrocławia.

Jeśli takie działania nie przynoszą skutku, to miasto występuje na drogę sądową. Wrocław podobnie jak Szczecin stawia na monitorowanie sytuacji przez biura obsługi klienta zlokalizowane w konkretnych rejonach miasta.- Również Wydział Lokali Mieszkalnych w urzędzie wnikliwie analizuje i sprawdza wszelkie sygnały sugerujące zamieszkiwanie w lokalu gminnym osób nieuprawnionych - zapewnia Krystyna Paterek z wrocławskiego urzędu.

Kraków: współpraca z powiatem

Według stanu na 30 września 2007 r. mieszkaniowy zasób gminy obejmował 22 545 lokali.

Na pomoc mieszkaniową gminy oczekuje dziś około 1890 wnioskodawców.- Wydział Mieszkalnictwa urzędu miasta od kilku lat przeprowadza kontrole opierające się na wizjach lokalnych i analizie dokumentacji. W działaniach tych są używane systemy informatyczne. Chodzi o ewidencję ludności, bazę danych podatników podatku od nieruchomości - wyliczają przedstawiciele urzędu.

W ramach współpracy z samorządem powiatowym (powiat krakowski ziemski, powiat wielicki) Kraków pozyskuje też informacje o posiadaniu przez wnioskodawców lub najemców nieruchomości położonych na terenach gmin sąsiadujących z Krakowem.

- Jeśli wykryjemy, że najemca gminnego lokalu ma prawo do innego mieszkania, umowa najmu jest natychmiast wypowiadana - informuje Monika Chylaszek-Jarosz z urzędu w Krakowie. - Również podczas postępowania w sprawie przedłużenia umowy najmu za każdym razem sprawdzamy, czy dana osoba nie posiada tytułu prawnego do innego lokalu. Każdego roku m.in. w ten sposób odzyskuje się około 200 lokali komunalnych. Działania mające na celu odzyskiwanie mieszkań zajmowanych przez osoby nieuprawnione są podejmowane w Krakowie już od kilku lat i prowadzone systematycznie, a nie w ramach jednej akcji.

Warszawa: ponad pięć tysięcy w kolejce

W stolicy jest 98 tys. lokali mieszkalnych, a na dzielnicowych listach znajduje się około 5,5 tys. rodzin zakwalifikowanych do zawarcia umowy najmu. Średni czas oczekiwania na mieszkanie to dwa, trzy lata.

- Wszelkie sprawy sporne związane z najmem lokali mieszkalnych mogą być rozstrzygane jedynie na drodze postępowania sądowego. Najemca, któremu została wypowiedziana umowa najmu z tytułu np. podnajmu lokalu, może zwrócić się do sądu z pozwem o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne - tłumaczą władze miasta.

I dodają, że lokator zajmujący mieszkanie komunalne na podstawie umowy najmu zawartej na czas nieoznaczony nie może być kontrolowany pod względem spełniania kryterium dochodowego uprawniającego do zawarcia takiej umowy.

W praktyce oznacza to, że w czynszówce może mieszkać nawet milioner.

Źródło : Rzeczpospolita

drukuj stronę   2007-12-03