Miejscowości wczasowe przeżywają boom budowlany
W ciągu roku domy w kurortach zdrożały o 50 proc. Mieszczuchy kupują, mieszkania na wakacje.
Rośnie liczba Polaków, których stać na co najmniej dwa mieszkania. Przy tym drugie lokum powinno być położone w miejscowości turystycznej, bo posiadanie apartamentu z widokiem na zatokę czy piękny górski szczyt stało się ostatnio bardzo modne.
Jeszcze w 2007 roku udawało się znaleźć nieruchomość położoną w którymś z polskich kurortów, za którą trzeba było zapłacić nawet o połowę mniej niż w dużych miastach Polski. Jednak rosnący popyt na mieszkania w atrakcyjnych turystycznie lokalizacjach sprawił, że w ciągu ostatniego roku ich ceny wzrosły nawet o ponad 50 proc.
Tak jest m.in. w Wiśle czy Kołobrzegu. Rok temu metr kwadratowy mieszkania w Kołobrzegu kosztował 8 tys. zł, dzisiaj już 12,6 tys. zł. Ale choć ceny wzrosły, nie brakuje chętnych do kupna. Dodatkową zachętą do inwestowania jest to, że prestiżowy apartament w modnej miejscowości nad morzem albo w górach może być nie tylko miejscem wakacyjnego odpoczynku, ale też źródłem zarobków.
Wystarczy zgłosić wakacyjne lokum na przykład do sieci Interhome, która zajmuje się pośrednictwem w wakacyjnym wynajmie mieszkań i domów, a wydatki poniesione na zakup nieruchomości zaczną się zwracać. Za noc w apartamencie nad Bałtykiem trzeba zapłacić co najmniej 400 zł, a o wolne miejsca i tak jest trudno.
- Na polskim rynku nieruchomości ciągle jest za mało miejsc o dobrym i wysokim standardzie - mówi Hanna Siek-Zagórska, prezes firmy TS Invest, stawiającej koło Gdyni 49 luksusowych rezydencji Tesoro Ivory Residences, których metraż sięga w sumie 1 tys. mkw. Cena tych posiadłości, budowanych na wzór brytyjskich rezydencji, sięga od 8 do 12 mln zł, a samo miesięczne utrzymanie domu i ogrodu (właściciel nie musi martwić się o koszenie trawy, odśnieżanie drogi czy ochronę) sięgać będzie 5 tys. zł. Pierwsi klienci spędzą w nich już najbliższe Boże Narodzenie.
Prezes TS Invest dodaje, że popyt na rezydencje będzie rósł, bo bogatych Polaków jest coraz więcej, a apartamentowców brakuje nawet w największych miastach.
- Polska z sukcesem przeszła transformację, dzięki czemu udało się zbudować sprawnie działającą gospodarkę rynkową. Nie ma gospodarki rynkowej bez milionerów - potwierdza prof. Witold Orłowski, wykładowca Politechniki Warszawskiej. Dodaje, że według raportu Merill Lynch w całej Europie jest blisko 3 mln milionerów (osób dysponujących oszczędnościami powyżej 1 mln dol.), z czego w Polsce mieszka ponad 15 tys.
Źródło: http://tabelaofert.pl/
drukuj stronę 2008-07-10