GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Spread - opłata nie do uniknięcia
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Spread - opłata nie do uniknięcia

Zadłużenie hipoteczne Polaków w walutach obcych wynosiło na koniec maja 75 mld zł. Od tej kwoty Polacy zapłacili już lub zapłacą bankom prawie 3,5 mld zł w formie tzw. spreadu. To ukryta opłata, która podnosi koszt każdego kredytu walutowego.

Spread podnosi oprocentowanie przeciętnego kredytu hipotecznego o ok. 0,5 pkt. proc.. Oznacza to, że w przypadku kredytu oprocentowanego na 4 proc. klient będzie płacił raty, takie jak w wypadku oprocentowania 4,5 proc. Spread pomniejsza atrakcyjność kredytów walutowych poprzez zmniejszenie różnicy w oprocentowaniu między kredytem w złotym i franku. Jednak obecnie, gdy ta różnica wynosi 3,5 proc., wpływ spreadu na decyzję o wyborze waluty kredytu pozostaje niewielki. Ten wpływ będzie większy, gdy różnica w oprocentowaniu spadnie poniżej 1,5 pkt. proc.

Przeniesienie kredytu

Czy można w jakiś sposób uniknąć spreadu? Taka operacja ma charakter wyjątkowy i jest bardzo trudna do zrealizowania - z banku do banku przenosimy wówczas pierwotną kwotę w walucie obcej. Jest to jednak możliwe tylko wówczas, gdy stary bank przyjmuje spłatę kredytu bezpośrednio w walucie, a nowy wypłaci w niej kredyt. Na takiej operacji można zaoszczędzić od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. W tabelach zebraliśmy deklaracje banków o możliwości wypłaty i spłaty kredytu w walucie obcej.

Jaką walutę kredytu wybrać?

Frank szwajcarski jest obecnie najlepszą walutą do zaciągania kredytów na zakup nieruchomości. Wiele osób obawia się jednak zadłużania w szwajcarskiej walucie, gdy złoty jest tak mocny. Sądzą, że w takiej sytuacji kurs franka może tylko rosnąć, co zniweluje zysk z niższego oprocentowania. Tak jednak nie jest - wielu analityków uważa bowiem, że złoty dalej będzie się umacniał wobec franka i euro. Taki stan może trwać aż do wprowadzania w Polsce euro. To spowoduje, że posiadacze kredytów we franku będą dalej zyskiwać na umacniającym się złotym (jak to miało miejsce praktycznie nieprzerwanie przez ostatnie 4 lata).

Obecnie 73 proc. nowo zaciąganych kredytów (dane na koniec kwietnia 2008 r.) to kredyty walutowe. Różnica w oprocentowaniu między kredytem w złotych i we franku sięga już 3,5 pkt. proc. i ciągle rośnie. Wybór franka szwajcarskiego daje więc przeciętnemu kredytobiorcy ratę niższą o prawie 500 zł niż w wypadku kredytu w złotych. W najbliższym czasie udział kredytów we frankach może jeszcze wzrosnąć (ze względu na powiększającą się różnicę w wysokości oprocentowania i rat).

 Źródło: http://biznes.gazetaprawna.pl/

drukuj stronę   2008-07-25