Działki mogą być jeszcze droższe
Niektórzy pośrednicy uważają jednak, że wzrost cen tych nieruchomości będzie zahamowany, a możliwe są nawet korekty w dół. A to dlatego, że stawki za grunty pod zabudowę osiągnęły bardzo wysoki poziom.Tymczasem zainteresowanie terenami budowlanymi nadal utrzymuje się, ale już nie jest tak duże jak jesienią. Stawki także rosną wolniej albo pozostają od kilku miesięcy na niezmienionym poziomie.
– Ceny, które dyktują właściciele działek, przekraczają już często średni poziom zdolności kredytowej potencjalnych inwestorów – twierdzi Katarzyna Sputo z krakowskiej agencji Północ. – Wpłynęło to na wydłużenie czasu sprzedaży tych nieruchomości. W tej sytuacji możemy się spodziewać, że wkrótce ceny terenów budowlanych będą bardziej wyważone. I będą lepiej odpowiadać ich rzeczywistej wartości – dodaje.
Wielu pośredników spodziewa się jednak dalszego wzrostu cen działek. Wiążą to m.in. z sytuacją, jaka od kilku tygodni panuje na giełdzie papierów wartościowych. – Być może teraz więcej osób będzie chciało ulokować oszczędności w nieruchomościach, a jak wynika nawet z pobieżnej analizy rynku, najbardziej opłacalne były w ostatnich latach inwestycje w działki – przypomina Barbara Urbanowicz z agencji w Koszalinie. – W naszym regionie ich ceny wzrosły od 2003 roku prawie pięciokrotnie, a w niektórych miejscowościach – siedmiokrotnie.
Jak zwykle wyraźniejszy wzrost zainteresowania działkami spodziewany jest wiosną. Malejąca podaż terenów pod zabudowę w obrębie miast może doprowadzić do szybszego niż dotychczas wzrostu cen gruntów podmiejskich, oddalonych od centrum nawet do 20 – 30 km.
Źródło : Rzeczpospolita
drukuj stronę 2008-02-11