GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Po ubiegłorocznych spadkach mieszkania zaczęły drożeć
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Po ubiegłorocznych spadkach mieszkania zaczęły drożeć

Ceny lokali ruszyły w górę, mimo że średnie dochody osób zaciągających kredyty hipoteczne zmniejszyły się. Tylko w Warszawie spadły one od czerwca o blisko 1,5 tys. zł.

Ceny mieszkań w styczniu drgnęły w górę - wynika z opartego na wartościach transakcyjnych zestawienia Open Finance. Porównanie ze styczniem ubiegłego roku wskazuje, że we wszystkich badanych przez firmę aglomeracjach zanotowano kilkudziesięcioprocentowe wzrosty cen nieruchomości.

Spośród dziewięciu badanych w styczniu miast średnie ceny transakcyjne mieszkań wzrosły w przypadku aż ośmiu z nich. Najmocniej, bo o 7 proc. w Olsztynie. W większych aglomeracjach wzrosty nie przekroczyły 2,5 proc. O blisko 3,8 proc. spadły za to ceny w Gdyni. - Zahamowanie spadków cen może świadczyć o wyczerpywaniu się potencjału spadkowego - mówi Emil Szweda, analityk Open Finance. Dodaje jednak, że za wcześnie o tym przesądzać, gdyż są to na razie wyniki tylko z" jednego miesiąca.

Według Pawła Grząbki, dyrektora zarządzającego w CEE Property Group, poprawa sytuacji na rynku nieruchomości w styczniu była zauważalna. - Zarówno deweloperzy, jak i pośrednicy sygnalizują zwiększenie liczby transakcji. Nie wyciągałbym jednak z tego zbyt daleko idących wniosków, bo początek roku zwykle jest dla tego sektora udany. Podtrzymujemy prognozę, że w pierwszym półroczu rynek będzie falował - w jednym miesiącu ceny mogą rosnąć, by w następnym spaść - mówi Grząbka.

Ze statystyk firmy wynika, że zmiana poziomu dochodów osób zaciągających kredyty hipoteczne nie przekłada się na wysokość cen. W Warszawie średni miesięczny dochód dwuosobowego gospodarstwa domowego biorącego kredyt na zakup mieszkania w czerwcu 2007 r. wynosił 9,45 tys. zł, W ubiegłym miesiącu było to już tylko niespełna 8 tys. zł. W tym samym czasie średnia cena mieszkania wzrosła o 340 zł za mkw. Podobnie było w Katowicach. Od czerwca dochód rodzin kupujących mieszkanie spadł o 1560 zł. Mimo to średnia cena kupowanego na kredyt lokalu podskoczyła o 836 zł. - W Warszawie ta zmiana to efekt wprowadzenia na rynek większej liczby lokali z segmentu popularnego w cenie do 6 tys. zł za mkw. Wprowadzenie przez deweloperów do oferty darmowych garaży, miejsc parkingowych lub innych promocji powiększyło grupę potencjalnych nabywców o osoby z niższymi dochodami. W Katowicach podaż na rynku jest tak niewielka, że każdy, kto tylko może, zaciąga kredyt i kupuje mieszkanie - tłumaczy Maciej Dymkowski, doradca zarządu ds. nieruchomości w spółce redNet Consulting. W pozostałych badanych miastach było odwrotnie. W Poznaniu i Wrocławiu pomimo silnego wzrostu dochodów ceny mieszkań od siedmiu miesięcy praktycznie się nie zmieniły.

Źródło: http://tabelaofert.pl/

drukuj stronę   2008-02-14