GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Legalizacja pozwala uniknąć rozbiórki
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Legalizacja pozwala uniknąć rozbiórki

Inwestor, który postawił dom, a nie dopełnił przy tym wszystkich formalności budowlanych, może to naprawić. Przepisy stawiają jednak bardzo wysokie wymagania. Wcale niemało trzeba też zapłacić.

Procedura legalizowania nie jest prosta, trzeba łącznie spełnić kilka warunków. Inaczej nie ma się żadnej szansy. Niespełnienie któregokolwiek z nich albo przekroczenie terminu dostarczenia dokumentów powoduje bowiem orzeczenie nakazu rozbiórki danego budynku lub jego części.

Podstawowym warunkiem jest to, by obiekt nie naruszał przepisów. Ponadto inwestor musi sporządzić projekt budowlany zawierający wszystkie niezbędne uzgodnienia oraz wnieść opłatę legalizacyjną.

Zgodnie z przepisami

Wniosek o legalizację razem z niezbędnymi dokumentami składa się do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego (art. 48 i następne prawa budowlanego). Inspektor sprawdza, czy budynek lub inny obiekt budowlany nie narusza przepisów (głównie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz techniczno-budowlanych).

Zainteresowany sam zresztą może ocenić swoje szanse. W celu udowodnienia, że budowla nie narusza przepisów, musi dostarczyć zaświadczenie wójta (burmistrza lub prezydenta miasta) o zgodności nielegalnego obiektu z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli zaś takiego planu nie ma, powinien przedstawić decyzję ustalającą warunki zabudowy. Od 29 grudnia 2007 r. wystarczy, że dostarczy się ją w toku postępowania. Inwestor, który chce zalegalizować niezakończoną budowę, musi sporządzić też projekt budowlany zawierający wszystkie niezbędne uzgodnienia. Przedłożenie tych dokumentów jest traktowane jak wniosek o zatwierdzenie projektu budowlanego i pozwolenie na wznowienie robót.

Samowola słono kosztuje

Jeżeli powiatowy inspektor sprawdzi komplet dostarczonych dokumentów i stwierdzi, że faktycznie spełnia się wskazane warunki, to ustali opłatę, a po jej uregulowaniu zalegalizuje samowolę.

Wysokość opłaty zależy od rodzaju samowoli, a mianowicie od tego, czy dom (inny obiekt) został postawiony bez wymaganego pozwolenia na budowę czy też bez zgłoszenia (lub pomimo sprzeciwu złożonego do zgłoszenia).

W pierwszym wypadku trzeba sporo zapłacić. Opłatę wylicza się na podstawie wzoru zawartego w prawie budowlanym. Stawkę 500 zł mnoży się przez 50 i przez odpowiedni współczynnik: kategorii obiektu i jego wielkości (zawiera je załącznik do prawa budowlanego).

W drugim wypadku (gdy obiekt został wzniesiony bez zgłoszenia) opłata jest niższa. Przepisy podają ją kwotowo – w zależności od rodzaju obiektu wynosi 2,5 lub 5 tys. zł.

Kiedy bez opłaty

Nie zawsze trzeba płacić za legalizację. Nie muszą tego robić osoby, które zakończyły budowę z naruszeniem przepisów po 31 grudnia 1994 r., ale przed 11 lipca 1998 r., a do 11 lipca 2003 r. nie zostało w tej sprawie wszczęte postępowanie administracyjne. Ponadto nigdy nie występowały o pozwolenie na użytkowanie ani nie próbowały w inny sposób zalegalizować obiektu wzniesionego z naruszeniem prawa.

Dotyczy to tylko osób, które wniosek o legalizację złożyły do 1 stycznia 2008 r. (pozostali muszą zapłacić, choćby nawet spełniali te warunki). W ich wypadku niezbędne jest pozwolenie na użytkowanie. Wydaje je powiatowy inspektor nadzoru budowanego.

Osoby te muszą też dołączyć do wniosku inwentaryzację powykonawczą sporządzoną przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami budowlanymi oraz ekspertyzę potwierdzającą, że legalizowany obiekt nadaje się do użytkowania. Obiekt, tak jak w wypadku płatnej legalizacji, musi być zgodny z przepisami.

Z bezpłatnej legalizacji ciągle mogą natomiast skorzystać osoby, które zakończyły samowolną budowę przed 1 stycznia 1995 r. Mówi o tym art. 103 ust. 2 prawa budowlanego.

Opinia

Mariola Berdysz, dyrektor Fundacji Wszechnica Budowlana

Opłaty za legalizację nieprzypadkowo są takie wysokie. Ustawodawca chciał odstraszyć od rozpoczynania budowy bez załatwienia wszystkich formalności. Ale jest niesprawiedliwy, bo jednakowo karze za postawienie warzywniaka i sklepu o kubaturze do 2500 m sześc. Warto też zwrócić uwagę, że wszystkie obowiązki związane z legalizacją trzeba wypełnić w terminie. Każde jego przekroczenie powoduje automatyczne wydanie decyzji o rozbiórce. Problemem dla inwestora może być przede wszystkim terminowa wpłata opłaty legalizacyjnej. Jest na to siedem dni. Może jednak wystąpić do wojewody, żeby odroczył wpłatę, rozłożył ją na raty albo umorzył.

Źródło : Rzeczpospolita

drukuj stronę   2008-02-22