Apartament na niedzielę wynajmę
Weekend w Krakowie, Poznaniu, Warszawie, a może w Gdańsku? Inwestycje związane z wynajmem typu Bed & Breakfast cieszą się coraz większym zainteresowaniem klientów. Dziś pokój w hotelu można zastąpić luksusowym apartamentem w zabytkowej kamienicy.
Opcja Bed & Breakfast, pochodząca z krajów anglosaskich, zagościła w Polsce kilka lat temu. Dziś nie dziwi nikogo, że luksusowe apartamenty w największych miastach Polski cieszą się dużą popularnością wśród biznesmenów.
Coraz częściej zaczynają się nimi interesować także osoby indywidualne.– Usługi wynajmu krótkotrwałego oferujemy w trzech miastach: w Krakowie, Gdańsku i Warszawie. Oceniamy, że w dwóch pierwszych miastach około 95 procent klientów to osoby indywidualne. Są to głównie turyści z zagranicy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na rynku stołecznym. Tutaj widać zdecydowaną przewagę klientów biznesowych – tłumaczy Andrzej Ciomeor z firmy eServices.
Obok zabytków
Nowe inwestycje typu B&B w Warszawie koncentrują się głównie w centrum miasta. Wiąże się to ze wspomnianą dominacją klientów biznesowych.
– Mamy w ofercie apartamenty w ścisłym centrum stolicy. Dysponujemy zarówno lokalami w starych kamienicach, jak i w blokach. Wynika to z profilu firmy, która jest nastawiona na obsługę polskich i zagranicznych biznesmenów. Podczas wyboru apartamentu dla klienta z tej grupy najważniejsza jest lokalizacja pozwalająca na dogodną komunikację – podkreśla Izabela Szymończyk z warszawskiej firmy Central Apart.Istotną rolę odgrywają usługi dodatkowe, oferowane przez właścicieli nieruchomości. Wśród nich znajdują się np. posiłki podawane do łóżka, uprasowane koszule dostarczone wprost do szafy czy alkohole, które na specjalne zamówienie mogą znaleźć się w lodówce. Przypomina to obsługę hotelową, jednak w B&B klient może liczyć na bardziej indywidualne podejście i większą dozę intymności.
Klientów indywidualnych interesują z reguły apartamenty znajdujące się w otoczeniu zabytków i atrakcji turystycznych. Osoby chcące spędzić czas wolny w wielkim mieście często wybierają oferty osób prywatnych, które proponują na wynajem własne mieszkania. W takim przypadku istnieją większe możliwości negocjacyjne, a terminy związane z rezerwacją są krótsze.
Konkurencja na rynku B&B często zmusza osoby wynajmujące pojedyncze lokale do skorzystania z pomocy różnych agencji pośredniczących w wynajmie krótkoterminowym. Właściciele mieszkań sami nie są w stanie zdobyć takiej liczby klientów, która pozwoliłaby na zachowanie ciągłości świadczonych usług.
– Z roku na rok zwiększa się liczba apartamentów i kwater przy rodzinach, którymi dysponuje nasze biuro. Zajmujemy się przede wszystkim lokalami na terenie gdańskiej Starówki. Oceniamy, że około 80 procent naszych klientów to osoby indywidualne. Dużym problemem jest niekiedy pełne rozdysponowanie wszystkich dostępnych lokali. Tutaj jednak z pomocą idzie Internet – informuje pracownik gdańskiego biura Grand-Tourist.
Rynek jest jednak wciąż nienasycony, ponieważ liczba klientów zainteresowanych ofertami typu Bed & Breakfast sukcesywnie rośnie. – Dbamy, aby lista apartamentów oferowanych przez naszą firmę była stale rozszerzana. Z jednej strony wywołuje to konieczność ponoszenia kolejnych nakładów finansowych, z drugiej natomiast jest jedyną sensowną odpowiedzią na zainteresowanie, jakim cieszą się świadczone przez nas usługi – podkreśla Szymończyk.
Sytuacja bardzo podobnie wygląda w Krakowie, gdzie w ostatnich latach, jak podaje eService, znacznie zwiększyło się zapotrzebowanie na ekskluzywne apartamenty w dobrych lokalizacjach, które są przeznaczone na wynajem.
Nie wszędzie tak samo
– Inwestowanie w wynajem krótkotrwały, choć wiąże się z ryzykiem braku płynności usług, a co za tym idzie realnych przychodów, dostarcza większych korzyści niż wynajmowanie lokali na dłuższy okres. Stąd pewnie rosnące zainteresowanie tą formą wynajmu wśród inwestorów na terenie całego kraju – podkreśla Szymończyk.
Są jednak miasta będące prawdziwą niszą w zakresie B&B. Jednym z nich jest Poznań, w którym wciąż trudno znaleźć odpowiednie oferty.
– Zastanawiałem się nad otwarciem kolejnych apartamentów, ale po głębszej analizie się okazało, że sam koszt zatrudnienia dodatkowych pracowników uczyniłby interes nierentownym. Dodatkowym dylematem w Poznaniu jest brak lokalizacji gwarantujących stały napływ klientów. Mimo że na lokalnym rynku praktycznie nie ma firm świadczących podobne usługi, to pewność, że zajęte zostaną wszystkie miejsca, istnieje tylko podczas Międzynarodowych Targów Poznańskich – mówi Rafał Kozłowski z Apartamenty Bed & Breakfast.Inwestorzy szukający nowych lokali na wynajem często wybierają stare, ale zadbane kamienice. Do tej pory apartamenty takie były szczególnie poszukiwane przez zagranicznych turystów. Dzisiaj jednak do grupy ceniącej wynajem apartamentów dołączyli Polacy.
Źródło : Rzeczpospolita
drukuj stronę 2008-03-25
