Gdańsk w pierwszej lidze troski o inwestorów
Najpierw Wrocław, po nim Łódź, a na trzecim miejscu Gdańsk - tak Puls Biznesu ocenił aktywność największych miast w pozyskiwaniu inwestorów. Warszawa na szarym końcu.
- Kiedyś rywalizowały ze sobą państwa, teraz robią to miasta - mówił kilka tygodni temu w Gdańsku światowej sławy architekt Daniel Libeskind. Nie mylił się, przykłady rywalizacji miast w walce o inwestorów można mnożyć.
Bank
Współpracy Europejskiej (BWE) nie zagrzał miejsca we Wrocławiu, gdzie
przeniósł się z Warszawy dwa lata temu. W maju ogłosił, że jego nowa
siedziba będzie w Gdańsku.
Jeśli Kraków był pewny, że ma
wyłączność w Polsce na Google, to się mylił. Co prawda internetowy
gigant otworzył pod Wawelem swoje centrum inżynieryjne, ale centrum
operacyjne ulokował już we Wrocławiu.
Globalne centrum usług
amerykańskiego firmy Acxiom, dostarczającej dane o klientach znajduje
się w Warszawie, ale nowy, gdański oddział firmy będzie jeszcze większy.
Rywalizacja
między miastami o kolejnych inwestorów jest tym bardziej ciekawa, że
każda z metropolii oprócz swoich zalet, ma również wady. Jakie? W
przypadku Gdańska analitycy proszeni przez Puls Biznesu o opinię
wskazują na: brak działek w centrum miasta, brak infrastruktury i
zbytnie skupienie się na budowie Baltic Areny.
O
ile dwa ostatnie zarzuty można zrozumieć (w przypadku infrastruktury
chodzi o niską podaż nowoczesnych powierzchni biurowych), o tyle
pierwszy z nich musi dziwić. Wydział skarbu gdańskiego magistratu ma w
ofercie nie mniej niż 10 atrakcyjnie położonych działek (3 w
Śródmieściu, 3 w Oliwie, 2 przy ul. Kartuskiej, po jednej na Oruni i we
Wrzeszczu) przeznaczonych pod zabudowę usługową, które zostaną
wystawione na przetarg pod koniec lata. - Kończymy prace nad przygotowaniem do przetargu kolejnych działek. Część z nich będzie dostępna w najbliższych miesiącach - dodaje Bartosz Łabuda z wydziału skarbu.
Terenów inwestycyjnych dostępnych w Gdańsku i przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową, przemysłową czy hotelarską jest jeszcze więcej.
Eksperci
"PB" najwięcej plusów przyznają Wrocławiowi, najmniej zaś Warszawie.
Ich zdaniem po pierwszych sukcesach (MAN, Motorola) na laurach spoczął
Kraków. Poznań najlepsze lata ma już za sobą, Katowice nie potrafią
współpracować ze stolicą Małopolski, a Łódź — wykorzystać bliskości
Warszawy – pisze gazeta.
Wrocław, lider tego rankingu, jest
chwalony, za umiejętność wykorzystywania dobrych wzorców. Co ciekawe,
chodzi m.in. o pomysł skopiowany z ... Gdańska. Mowa o dofinansowaniu
przez miasto szkoleń dla studentów, których będą mogli zatrudnić nowi
inwestorzy. - Bardzo spodobał nam się ten pomysł. Jest inspiracją dla naszych programów - przyznaje na łamach gazety Tomasz Gondek, dyrektor w Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.
oczami analityków Pulsu Biznesu
plusy
aktywny w poszukiwaniu inwestorów
dobry klimat inwestycyjny
dobry zespół odpowiedzialny za kontakty z biznesem
minusy
konkuruje z Gdynią i Sopotem
nie ma działek w centrum
skoncentrowany na budowie stadionu
brak infrastruktury
Źródło: http://www.trojmiasto.pl/
drukuj stronę 2008-06-06