Analiza wtórnego rynku nieruchomości - Podsumowanie 2008 roku
Fragment.
Rok 2008 całkowicie wywrócił sytuację na rynku kredytów hipotecznych w Polsce. O ile jeszcze w pierwszej połowie roku banki walczyły o potencjalnych klientów – kredytobiorców hipotecznych, a kredyt był łatwo dostępny i tani, tak od połowy roku rozpoczęło się stopniowe wprowadzanie ograniczeń w ich udzielaniu. Największe spustoszenie na rynku spowodowały wydarzenia z września i października, kiedy to pierwsza fala kryzysu rozlała się po świecie.
Kryzys miał wiele symptomów, jednak na kredyty hipoteczne najbardziej
wpłynął tzw. kryzys płynnościowy. Objawił się on niechęcią banków na
świecie i w Polsce do pożyczania sobie wzajemnie pieniędzy. To
spowodowało, że wiele banków miało problemy z pozyskaniem kapitału
potrzebnego do wypłaty kredytów hipotecznych. Dotknęło to głownie
kredytów walutowych, a przede wszystkim kredytów we frankach
szwajcarskim, z których pozyskaniem na międzynarodowych rynkach polskie
banki miały szczególne problemy.
Łatwo dostępne i tanie kredyty we frankach szwajcarskich odeszły w
Polsce do lamusa w połowie października 2009, kiedy ostatnie banki
zaostrzyły kryteria udzielania pożyczek w walucie.
Lepiej kryzys obszedł się z kredytami
w złotych. Naszą rodzimą walutę banki zamiast pożyczać na rynku
międzybankowym mogą zdobywać w formie depozytów, dlatego w żadnym
momencie nie zabrakło im gotówki do wypłaty kredytów.
To właśnie brak pieniędzy na kredyty spowodował ograniczenia w ich
udzielaniu, nie było to natomiast wywołane problemami ze spłatą
wcześniej udzielanych przez banki kredytów. Polacy bowiem ciągle bardzo
dobrze i terminowo spłacają swoje zadłużenie wobec banków. Wprowadzane
przez banki ograniczenia w udzielaniu kredytów bez wkładu własnego były
natomiast spowodowane obawą banków o wartość nieruchomości będących
zabezpieczeniem kredytów. O ile jeszcze w 2007 roku wzrost cen
nieruchomości powodował, że mieszkania praktycznie od ręki po zakupie
było warte więcej niż w jego momencie, o tyle stabilizacja cen i spadki
w 2008 odwróciły tą sytuację.
Oprocentowanie
Ze względu na wysokość oprocentowania miniony rok możemy podzielić na
dwa okresy. Pierwszy trwał od początku roku do połowy września i
charakteryzował się stabilizacją oprocentowania kredytów we frankach
oraz powolnym wzrostem oprocentowania pożyczek w złotych. Według
Barometru Expandera, który obrazuje średnie oprocentowanie kredytów
hipotecznych, oprocentowanie kredytów we frankach w pierwszej części
roku (dla kredytu na zakup nieruchomości o wartości 400 tys. zł, z
wkładem własnym 100 tys. zł) oscylowało około 4,2%. Oprocentowanie
kredytów w złotych od stycznia do września wzrosło natomiast z 6,91% do
7,65%.
We wrześniu oprocentowanie zaczęło gwałtownie rosnąc za sprawą wzrostu
rynkowych stóp procentowych oraz podwyżek marż na kredyty hipoteczne.
Dla kredytów we frankach osiągnęło ono w początku listopada 5,47%. W
tym samym czasie oprocentowanie kredytów w złotych podniosło się do
8,7%. Potem jednak, za sprawą spadających stóp procentowych średnie
oprocentowanie zaczęło spadać. Na koniec roku wynosiło 4,87% i 8,05%.
Jednak to oprocentowanie nie obejmuje jeszcze całości spadków rynkowych
stóp procentowych Libor i Wibor, jakie miały miejsce pod koniec 2008
roku. Banki bowiem z opóźnieniem trwającym nawet do 3 miesięcy mogą
aktualizować stosowane przez siebie stawki stóp rynkowych. Oznacza to,
że kolejnego znaczącego spadku średniego oprocentowanie możemy się
spodziewać w pierwszych tygodniach 2009 roku.
Spadek średniego oprocentowania w 2009 roku będzie spowodowany także
dalszym obniżaniem się rynkowych stóp procentowych. Dotyczy to
szczególnie oprocentowania kredytów w złotych, 3-miesieczna stawka
WIBOR wynosi bowiem obecnie 5,62%, a prognozuje się, że w ciągu
najbliższych 6 miesięcy spadnie ona do poziomu 4,20%. W przypadku
3-miesięcznego Liboru dla franka szwajcarskiego powinien nastąpić
spadek z 0,63% do 0,47%.
Pełny raport z wykresami i tabelami w formacie PDF [ 614.5Kb ]
Źródło: http://www.inwestycje.pl/
drukuj stronę 2009-01-09