Deweloperzy nadal będą wymagać zakupu miejsca postojowego
- Wartość miejsc postojowych przeznaczonych dla lokatorów nadal będzie rosła
- Ceny kształtują się w zależności od lokalizacji osiedla mieszkaniowego
- Inwestor sprzedaje miejsce w pakiecie razem z mieszkaniem
Budując inwestycje, deweloperzy muszą stworzyć odpowiednią liczbę miejsc postojowych przeznaczonych dla swoich klientów. Są one dodatkowo płatne, a ich cena znacznie się różni. Na cenę wpływa lokalizacja.
- W strefie ścisłej zabudowy ceny miejsc postojowych są dużo wyższe niż w przypadku luźnej zabudowy, gdzie garaż jest alternatywą dla miejsca pod blokiem, w którym można zaparkować samochód - mówi Radosław Machnik analityk Nieruchomości Północ.
Ceny miejsc postojowych w mniejszych miejscowościach oscylują w granicy 10-15 tys. zł. Jednak w większych miastach za miejsce na podziemnym parkingu będziemy musieli zapłacić odpowiednio więcej.
We Wrocławiu ceny miejsca postojowego na osiedlach mieszkalnych oscylują w granicach 22-30 tys. zł, podobnie jest w Krakowie, gdzie kształtują się one na poziomie 24-35 tys. zł. Jeszcze droższe będą miejsca na parkingu w Warszawie. Na osiedlu oddalonym o kilkanaście kilometrów od centrum miasta, za miejsce postojowe trzeba będzie zapłacić 30 tys. zł, a w sercu stolicy takie miejsce może kosztować nawet 70-75 tys. zł. Niewiele taniej jest w Zakopanem, gdzie w centrum za miejsce w garażu zapłacimy 55 tys. zł.
Tak wysokie ceny z pewnością zniechęciłyby wielu klientów do zakupu własnego miejsca na parkingu, jednak, kupując nowe mieszkanie, bardzo często nabywca jest zobligowany do zakupu co najmniej jednego miejsca na podziemnym parkingu.
- W naszym regionie wciąż przy zakupie mieszkania obligatoryjne jest wykupienie miejsca postojowego - mówi Iwona Żupańska z wrocławskiego oddziału Ober-Haus. Klienci nie zawsze są zmuszani do kupna miejsca postojowego w budynkach zlokalizowanych w centrach dużych miast, ale tam samo miejsce postojowe samo w sobie ma wartość, ponieważ możliwości zaparkowania samochodu są bardzo ograniczone.
drukuj stronę 2008-03-19