GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Pieniądze tylko za grunt faktycznie zajęty pod publiczne media
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Pieniądze tylko za grunt faktycznie zajęty pod publiczne media

Odszkodowanie za działkę pod magistralę wodociągową lub inne media jest czymś innym niż odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości. Należy się tylko za tę jej część, która została rzeczywiście zajęta - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny

 

Zgodnie z art. 124 ustawy o gospodarce nieruchomościami starosta może zezwolić na zakładanie i przeprowadzenie na nieruchomości przewodów energii elektrycznej, wody, łączności publicznej i innych mediów, jeżeli właściciel nieruchomości nie wyraża na to zgody. Art. 128 ust. 4 przewiduje za to odszkodowanie, które powinno odpowiadać poniesionym szkodom. Wysokość odszkodowania za przeprowadzenie magistrali wodociągowej pod posesją Danuty i Eugeniusza Turowskich w Kaliszu nie usatysfakcjonowała właścicieli. Po bezskutecznym odwołaniu się od decyzji prezydenta Kalisza do wojewody wielkopolskiego złożyli skargę do WSA w Poznaniu. Ich zdaniem obszar zajęty pod magistralę był ponaddwukrotnie większy, niż określił biegły. Obliczył on tylko straty z tytułu wycięcia drzew na plantacji sadowniczej oraz koszty doprowadzenia gleby do pełnej użyteczności. Nie wziął pod uwagę, że w planie zagospodarowania teren był przewidziany pod usługi i handel. Wskutek przeprowadzenia magistrali działka o powierzchni 47 tys. mkw. straciła na wartości.

 

Gdy WSA uznał, że wysokość odszkodowania odpowiada rozmiarowi szkód, małżonkowie Turowscy złożyli skargę kasacyjną do NSA. Ich zdaniem organy administracji, a w ślad za nimi WSA, błędnie uznały, że będzie można użytkować nieruchomość 5 metrów od magistrali. Ta opinia zaważyła na wysokości odszkodowania.

 

- Tymczasem sama rura ma metr średnicy, wykop 4 metry, a w razie awarii będzie musiał tu wjechać ciężki sprzęt - mówił Eugeniusz Turowski. - Biegła, która oszacowała zajęty grunt na 27 zł za 1 mkw., zastrzegła, że ta wartość może być po upływie sześciu miesięcy zaktualizowana. Ale trzy lata później, gdy ceny nieruchomości znacznie wzrosły, określiła ją w tej samej wysokości. Taka kwota absolutnie nie rekompensuje nam strat.

 

NSA doszedł jednak do wniosku, że sąd w Poznaniu dobrze ocenił materiał dowodowy, i oddalił skargę kasacyjną. Naprawienie szkody poprzez wypłatę odszkodowania nie może być utożsamiane z odszkodowaniem za wywłaszczenie nieruchomości - stwierdził. Operat szacunkowy sporządzono zgodnie z przepisami określającymi zasady wyceny nieruchomości. Biegła policzyła tylko tyle metrów gruntu, ile zostało faktycznie zajętych pod magistralę. Jeżeli wskutek wejścia ciężkiego sprzętu na teren nieruchomości powstaną szkody, skarżący może wystąpić o kolejne odszkodowanie. Ta decyzja określająca jego wysokość dotyczy szkody powstałej w wyniku zbudowania magistrali (sygn. I OSK912/06).

 

Źródło: Rzeczpospolita

drukuj stronę   2007-11-15