GEODEZJA Strona główna

GEODEZJA

Strona główna » Aktualności » Klienci poszukują tanich mieszkań
Szukaj nieruchomości

Rodzaj nieruchomości:

Miejscowość:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Szukaj projektu

biuro projektowe:

typ zabudowy:

Cena max (zł):

 

Pow. min (m2):

 

Pow. max (m2):

 

ID:

 

Szukany wyraz :

 

Kontakt:


Usługi geodezyjne

SKALAR

Waldemar Wrześniewski

ul. Długa 30D9
84-240 Reda
­

skalar@post.pl

tel.: 602 475 855

NIP: PL 841-121-57-69
REGON: 771277167

Klienci poszukują tanich mieszkań

Klienci wybierają najtańsze mieszkania. Z danych red-Net wynika, że ponad połowa sprzedanych ostatnio lokali kosztowała mniej niż 8 tys. zł za mkw. A co trzeci kupujący wybierał oferty w cenie nieprzekraczającej 7 tys. zł za mkw.

Zdaniem analityków świadczy to o wzrastającej popularności mieszkań z tzw. segmentu ekonomicznego. Decydującym czynnikiem przy zakupie staje się cena. Wymowny jest przykład Białołęki, czyli dzielnicy, która od kilku lat kojarzy się z dynamicznym rozwojem rynku mieszkaniowego przy relatywnie niskich cenach. Niemal co czwarte mieszkanie kupowane od dewelopera znajduje się w tej dzielnicy, a średnia cena transakcyjna wynosi 6,2 tyś. złotych za mkw. To pokazują jak bardzo ta kwota odbiega od średniej warszawskiej, która wynosi ponad 8 tys. zł za mkw.

Ograniczony wybór
Eksperci twierdzą jednak, że tańszych mieszkań jest za mało. - Segment mieszkań popularnych jest zdecydowanie zbyt wąski. Zarówno w Warszawie, jak i w innych miastach. Deweloperzy dostarczają za mało mieszkań dostępnych cenowo dla przeciętnego nabywcy. Uważam, że rola tego segmentu będzie rosła. Wymusi to rynek przez strukturę popytu, zwłaszcza w sytuacji ograniczonych przez wysokie stopy procentowe możliwości nabywczych - twierdzi Maciej Dymkowski, doradca zarządu ds. rynku nieruchomości w redNet. Jak bardzo deweloperzy rozmijają się z zapotrzebowaniem widać, gdy spojrzymy na preferencje nabywców. Wystarczy zwrócić uwagę na dzielnice najbardziej pożądane przez klientów, porównując je z tymi, gdzie najwięcej się buduje. Z danych redNet wynika, że mieszkania z nowej oferty rynkowej w Białołęce stanowią tylko 16,6 proc. oferty wprowadzonej ostatnio w Warszawie do sprzedaży. Podobnie jest na Targówku. Lokale z tej dzielnicy to zaledwie 3,3 proc. ogółu mieszkań, które trafiły na rynek w ostatnich trzech miesiącach. Wymownie wygląda też sytuacja na Wawrze. W ostatnich miesiącach na warszawski rynek trafiło z tej dzielnicy zaledwie 0,65 proc. lokali, podczas gdy popyt był tam ponad trzykrotnie wyższy. Tymczasem tysiące mieszkań buduje się w dzielnicach uważanych za prestiżowe. Niemal połowa z wystawionych ostatnio na sprzedaż mieszkań znajduje się w Śródmieściu, na Mokotowie, Żoliborzu czy Woli. Szczególnie jaskrawo widać różnicę między popytem a podażą w Śródmieściu. Lokale z tej dzielnicy, które trafiły w ostatnich trzech miesiącach na sprzedaż, stanowiły aż 12,5 proc. nowej oferty w Warszawie. Tymczasem kupujący w Śródmieściu w tym samym okresie stanowili zaledwie 1,2 proc. ogółu klientów.

Wyższa półka mało popularna
Dane te mogą wskazywać, że na rynku nie ma aż tak wielu chętnych na lokale z wyższej półki. Głównymi rozgrywającymi na rynku mieszkaniowym w Warszawie są kupujący nastawieni na mieszkania po niewygórowanych cenach. Niedostosowanie oferty do potrzeb kupujących może doprowadzić do napięć na rynku. Niewykluczone też, że część firm budujących w centrum bądź na jego obrzeżach będzie musiała dostosować ceny do możliwości strony popytowej. Tym bardziej że lwią część klientów z chudszym portfelem będą próbowali przyciągnąć deweloperzy budujący na obrzeżach miasta lub poza jego granicami - Na rynku warszawskim wciąż za mało jest tańszych lokali w lokalizacjach peryferyjnych. Tymczasem w latach 2008 - 2009 można się spodziewać rosnącego zainteresowania segmentem mieszkań popularnych. Skutkiem może być rozbudowa podwarszawskich miejscowości, m.in. Lesznowoli, Ożarowa i Raszyna, gdzie pojawią się tańsze oferty - uważa Katarzyna Kuniewicz, konsultant Reas, firmy doradczej na rynku mieszkaniowym. - Lokale z segmentu popularnego są interesujące dla klientów przede wszystkim ze względu na swoją przystępną cenę. Ponadto jakość mieszkań oferowanych w tym segmencie poprawia się. Deweloperzy oferują dziś wyższą jakość niż jeszcze kilka lat temu, co również zwiększa atrakcyjność takiego produktu - dodaje.

Deweloperzy chcą tańszych gruntów
Firmy budujące mieszkania zdają sobie sprawę z rosnącego zapotrzebowania na stosunkowo niedrogie mieszkania Najwięksi gracze już szykują takie projekty. JW Construction zapowiada budowę kolejnych osiedli właśnie na Białołęce, Ursynowie czy Bielanach. Największym jednak projektem ma być budowa małego miasteczka w pobliżu Ożarowa Mazowieckiego. Na popegeerowskich gruntach ma powstać ok. 4 tyś. mieszkań. Oferta ma być skierowana do mniej zamożnych osób. Również przedstawiciele Dom Development zapowiadają, że skupią się na tzw. segmencie popularnym. Dużym jednak problemem są stale rosnące ceny gruntów. Dlatego deweloperzy, chcąc budować taniej, będą szukać terenów coraz bardziej oddalonych od centrum. Rosnąca liczba tańszych mieszkań będzie też miała wpływ na średnią cenę metra w całej stolicy. Wraz ze zwiększającą się liczbą tego typu lokali średnia dla całego miasta może mieć tendencję spadkową, co jednak nie musi oznaczać, że mieszkania będą taniały we wszystkich dzielnicach.

 Źródło: http://tabelaofert.pl/

drukuj stronę   2008-06-18